Przekraczając Granice – Biegiem wzdłuż Nysy i Odry

Kilka lat temu na festiwalu biegowym w Krynicy Górskiej, po długiej serii radosnych powitań przyjaciel zapytał mnie „Arek skąd znasz tych wszystkich ludzi?!”. Rajdy Przygodowe – odpowiedziałem. Może mam też szczęście do ciekawych znajomości, może łatwość w nawiązywaniu (przygodowych) kontaktów, a może trudność w mówieniu „nie” na zwariowane propozycje. Radomiła Maślaka poznałem przez serwis rowerowy. Obaj byliśmy klientami. Pomimo, że nasz kontakt ograniczał się do wymiany kilku zdań w serwisie czy przed zawodami Mazovia MTB, to od razu czułem, że możemy razem wyprawić się na koniec świata. Później obaj odeszliśmy od mtb na rzecz szosy i biegów, nie robiliśmy nic razem, ale omawialiśmy swoje projekty i byliśmy dla siebie wzajemną inspiracją. W końcu padł wspólny pomysł: „Arek, chcesz przebiec ze mną 500km?”, „500km?! No jasne!”.

Czytaj dalej

Opublikowano Pasyjne | Otagowano , , , , | Dodaj komentarz

Jordania, Palestyna i Izrael na rowerze

Zapraszam na ośmiodniową wyprawę rowerem przez Bliski Wschód. Zespół czteroosobowy, syn Adam (wspólna wyprawa rowerowa na półwysep indochiński) przyjaciel Konrad (wspólna wyprawa do Maroka) i przyjaciel Konrada, Sławek. Lecimy po etapach:

Czytaj dalej

Opublikowano Kulturalne, Pasyjne | Otagowano , , , , | Dodaj komentarz

Otyłość senna, czyli o sposobie na szybkie usypianie

Ponownie temat podchwycony z radia. Tym razem gościem programu była zielarka. Rozmowa w Radio Gdańsk (nie mam linku). Audycja sympatyczna i ciekawa, ludzie dzwonili, pani odpowiadała.  Wiele telefonów dotyczyło problemów z uśnięciem. Pani zielarka oprócz porad, które zioło pomoże i bardziej ogólnych ile godzin przed uśnięciem nie używać świecących ekranów, rwała włosy nad skalą zjawiska. Problem jest wielki. Pani prowadząca nie pozostawała bierna, licytowała, że nawet większy niż wielki. Panie obwiniały stres, elektronikę, tempo życia. Moje obserwacje są odmienne. Nie stres, a komfort życia, ludzie nie mogą usnąć przez dobrobyt.

Czytaj dalej

Opublikowano Antyporadnik | Otagowano , | Dodaj komentarz

Nie niszczcie tkanek

Zachęcam do wysłuchania audycji o szkodliwości smogu i aktywności fizycznej. Link będzie poniżej. Tak, tak, forma gramatyczna pierwszego zdania jest poprawna, chodzi o szkodliwość aktywności fizycznej. Link podesłał mi przyjaciel, zaznaczył, że jest ciekawy mojej opinii. Gość audycji, lekarz twierdzi, że wysiłek fizyczny nie powinien przekraczać 5 minut.

Czytaj dalej

Opublikowano Pasyjne | Otagowano , | Dodaj komentarz

Marsz Narodowców – widziałem na własne oczy

Sam nie wpadłbym na pomysł aby zbliżać się do marszu. Im dalej od tego zgromadzenia tym lepiej. Mój osiemnastoletni zamierzał podjechać, zobaczyć, zrozumieć. Byłoby mi wstyd, taki fenomen dzieje się w Warszawie, pod moim nosem, a ja go nie zobaczyłem – argumentuje syn. Nie od razu doszło do mnie, że namawia abym pojechał z nim. Z totalnego „nie”, przez zrobię to dla jego bezpieczeństwa, mój mózg dotarł do „to rzeczywiście może być przygoda”.

Czytaj dalej

Opublikowano Kulturalne | Otagowano , , | 4 Komentarze

Tajemniczy Kler

Filmu „Kler” jeszcze nie widziałem, ale nie ma to znaczenia odnośnie dyskusji, którą chciałbym rozpocząć. Nie ma nawet znaczenia czy film jest o księżach czy o księgowych, wiadomo jakie film robi Smarzowski, wiadomo czego się spodziewać. Historie o ludzkim upadku i słabościach. Temat dyskusji brzmi: „Dlaczego Kościół chce/musi być tajemniczy?”. Czytałem i słyszałem już setki wypowiedzi pouczających Kościół, że wystarczyłoby się przyznać, przeprosić, posprzątać, zamiast zaprzeczać, negować i kontratakować, nie spotkałem się jednak z próbą analizy mechanizmu ukrywania, być może Kościół musi robić tak jak robi, a oczekiwania, że Kościół będzie transparentny to oczekiwanie, że kura zacznie szybować po niebie.

Czytaj dalej

Opublikowano Antyporadnik, Kulturalne | Otagowano | 3 Komentarze

Prawilna instrukcja kibicowania w fazie pucharowej

Moją duszę rebelianta boli pęd mas, boli, że wszyscy, grzecznie, pod dyktando megafonów podniecają się tym, czym mają nakazane się podniecać. Marketing jest diabelsko skuteczny. Wystarczy w kółko coś powtarzać. Obiecałem sobie nie krytykować owczego pędu do piłki nożnej, nie pisać nic, powstrzymać się. Złamię jednak obietnicę, wpadłem na pomysł, że po odpadnięciu ojczyzny mogę trochę pomóc przyjaciołom z drugiej strony barykady i stworzyć:

Prawilną instrukcję kibicowania w fazie pucharowej

Czytaj dalej

Opublikowano Kulturalne | Otagowano , , , , | 2 Komentarze

Mapa, przygoda i outdoor, czyli Veloviewer Explorer

Będzie o dziwnej obsesji. O wbijaniu flag w niezdobyte obszary. O budowaniu królestwa na mapie. O „never stop exploring”. O zbieraniu kwadracików. Od kilkunastu lat jestem uzależniony od ruchu na powietrzu. Rower i bieg to podstawa uzależnienia. Zdarza się kajak, czasem narty, ale rower i bieg to zdecydowanie to, co lubię najbardziej. Zmieniają się formy zabawy. Na początku najwięcej było rajdów przygodowych, potem był zwrot na biegi uliczne, sporo triathlonów, wyścigi szosowe, biegi ultra, teraz wszystkiego po trochu, ale też dużo mniej zawodów, najciekawsze zawody robią sobie sam.

Czytaj dalej

Opublikowano Pasyjne | Otagowano , , , | 4 Komentarze

Czarny Piątek czyli o hipokryzji hipotez

Na symbol Czarnego Piątku najlepsze byłoby takie zdjęcie. Kobieta wbrew regulaminowi wystartowała w maratonie. Wściekły organizator próbuje zerwać jej numer i zepchnąć z trasy. Pomogli inni biegacze i  konserwatysta ląduje w rowie. Dlaczego konserwatyści nie zgadzali się na udział kobiet w maratonie? Nie wiem. Nie zgadzali się też na małżeństwa międzyrasowe, potem na małżeństwa jednopłciowe, uważali też, że zlepek komórek jest ważniejszy niż los zgwałconego dziecka. Potrzeba było wielu bohaterów takich jak ta kobieta, żeby pokazać, że rozsądek jest ważniejszy niż przesądy i zabobony. Teraz w Stanach Zjednoczonych jest więcej biegających kobiet niż mężczyzn. Nie powoduje to żadnych kataklizmów.
Czytaj dalej

Opublikowano Pasyjne | Otagowano , | 9 Komentarzy

Tajlandia, Laos, Kambodża na rowerze

Ferie zimowe 2018 spędziliśmy z synem w siodełku i w upale. Rowerowy wypad na Półwysep Indochiński. Tajlandia, Laos, Kambodża. Dostałem kilka pytań „jak to się robi?” i postanowiłem napisać krótki tekst. Krótki, bo gdybym zaczął pisać relację to wyszłaby książka. To tylko 11 rowerowych dni, ale ocean wrażeń. Spotykaliśmy innych rowerzystów i nasz styl podróżowania wyróżnia się na dwa sposoby. Mamy mały bagaż, 100% spotkanych rowerzystów jest zszokowana, że można zabrać tak mało. Mamy mało czasu. Inni liczyli swoje podróże w miesiącach lub latach, my w dniach.

Czytaj dalej

Opublikowano Pasyjne | Otagowano , , , , , , | 3 Komentarze