Ciężar przedmiotu vs. ciężar koncepcji

To będzie szybki dowód na to, że duchowość jest praktyczniejsza, ważniejsza i ciekawsza niż materia. Wybierz 5 przedmiotów i 5 koncepcji. Nie koniecznie swoich. Ja wybiorę od czapy:

Przedmioty:

  1. Opiekacz do tostów
  2. Kij do hokeja
  3. Audi A4, rok produkcji 2004
  4. Notes
  5. Mieszkanie 50m2, w centrum dużego miasta

Koncepcje:

  1. Przekonanie, że „czytanie książek świadczy o człowieku”
  2. „Patriotyzm” – przedkładanie celów ważnych dla ojczyzny nad osobiste
  3. „Minimalizm” – wiara, że człowiek czuje się lepiej jak ma mniej
  4. Przekonanie, że „jestem pechowcem”
  5. „Teizm” – wiara w istnienie Boga

Teraz kilka pytań:

  1. Masz wszystkie te 10 rzeczy, ale chcesz się ich pozbyć, których pozbędziesz się łatwo, a pozbycie się których to problem?
  2. Nie masz ani jednej z tych rzeczy, ale chciałbyś mieć je wszystkie, które wiesz jak zdobyć, a do których droga jest trudna i niejednoznaczna?
  3. Które z 10 rzeczy mogłyby być celem twoich działań i planów, a o które nie masz potrzeby zabiegać?
  4. Historie których z 10 rzeczy można łatwo opisać, w jaki sposób pojawiły się w życiu, dlaczego się pojawiły i jak długo jeszcze w nim będą?
  5. Które z tych 10 rzeczy najmocniej wpływają na sens życia?

Koniec zabawy. Chciałem pokazać, że duchowość jest ważna. Przynajmniej tak samo ważna jak przedmioty, za którymi uganiamy się dzień w dzień. Duchowość to stawienie pytań. System (każdy) nie lubi stawiania pytań, dlatego zawsze próbuje się nas odciągnąć od duchowości i zepchnąć w kierunku materii. Pomimo, że dobrze wiemy, że to nasze koncepcje są decydującym czynnikiem naszego życia, to bardzo mało się nimi zajmujemy. Bardzo dużo za to zajmujemy się przedmiotami.

Informacje o arrec

przez wielu uważany za wariata, przez siebie samego za osobę dużo za ostrożną...
Ten wpis został opublikowany w kategorii Antyporadnik, Konsumpcjonizm i oznaczony tagami , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

10 odpowiedzi na „Ciężar przedmiotu vs. ciężar koncepcji

  1. Lubię odwiedzać tego bloga, często aktualne i zagmatwane dla mnie koncepcje potrafisz przekuwać we wpisy, proste niczym przedmioty, niczym kij do hokeja 😉

  2. Artek pisze:

    teza „Czytanie książek świadczy o człowkeku” była w ciekawy sposób zilustrowana w „Poranku Kojota”: https://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=Yk2stLdEeZ8#t=140s 😀

  3. egoistka pisze:

    Koncepcje sa bytami stwarzajacymi wszystko. To w co wierzymy wydaje sie nam prawdziwe. Kiedys wierzyli, ze Ziemia jest plaska i nikt nie wychylal sie dlugo sprawdzic to, tylko kazdy powtarzal, ze jest plaska i po co robic badania. Garstka ludzi wiedziala tylko. Tak samo bedac bombardowanym koncepcjami marketingowymi, uzgadnia sie jedna wiare
    $ i jedna prawde.
    Choc w sumie jak teraz siedze w moim doswiadczeniu Ziemia jest plaska, bo nie robie sama tych badan. Tak samo w tym drugim znaczeniu $ moze wydawac sie prawdziwy, bo trzeba odwagi, zeby zrobic wlasciwe badanie,czyli na poczatku stworzyc hipoteze koncepcje podwazajaca to co zastane.

  4. Alek pisze:

    Z rzeczami nie mam problemu. Gorzej jeśli chodzi o koncepcje. Które z nich są tak na prawdę moje? Jaka byłaby moja duchowość w innej rodzinie, kraju, kulturze?
    Rzeczy materialne łatwo się wyrzuca. Wyrzucone poglądy długo uwierają i próbują wracać.

    • egoistka pisze:

      Bo najpierw w zyciu poznawane sa przedmioty, np.grzechotka – one tak naprawde nie istnieja- powiedzmy, ze powiekszamy kubek mikroskopem mega elektronowym i odkrywamy puste przestrzenie miedzy atomami kubka, czyli materia kubka nie tak wcale twarda jak widac. Trzymaja sie czastki kubka razem jakas sila, co daje zludzenia solidnosci.

      Potem sa koncepcje i wydaja sie solidne, dopoki nie spytamy skad sa. Odkrycie przychodzi, ze nie sa wcale moje, ze sa skutkiem wychowania, rodziny, szkoly, jezyka i kraju urodzenia…i zmieniaja sie, nie sa trwale.
      Dzieki dorastaniu intelektualnemu i emocjnalnemu pojawia sie Ja – poznajace i Ja poznawane przez Ja poznajace.

      Odpowiedz na pytanie kim jestem (relacja Ja poznajacego do ja poznawanego) zwykle pochodzi od koncepcji nie swoich. Te wymienia sie na rozmowie do pracy i pisze w CV. Okreslaja osobe na poziomie relacji i wg umowy spolecznej, wedlug trendow itd.

      Odrzucajac wszystkie koncepcje jako nieprawdziwe, co zostanie? 🙂

    • Alek pisze:

      Zniknie przywiązanie do przeszłości i strach o przyszłość. Zostanie tylko chwila obecna, którą można smakować bez oceniania, uprzedzeń i nadziei. Może uda się dostrzec pustkę między atomami kubka i pojąć, że nic nie istnieje poza teraźniejszością.

  5. Franek pisze:

    Właśnie dostrzegłem pustkę pomiędzy atomami mojego mózgu …

  6. Franek pisze:

    Do arrec: czy mogę w komentarzu wstawić adres do strony z informacjami na temat przymusowych szczepień?

  7. Isabel pisze:

    Mądrze gadasz. Przekonałeś mnie. Kropka i koniec 😉

Skomentuj

Proszę zalogować się jedną z tych metod aby dodawać swoje komentarze:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s