Przyjaźń jest po nic

Tytuł posta to niestety nie mój wymysł.  To plagiat. Plagiatem jest coś póki nie pozostaje podane źródło. „Przyjaźń jest po nic” to cytat z polskiego filozofa Cezarego Wodzińskiego. Także sprawę plagiatu mamy z głowy. Przyjaźń to najcenniejsza rzecz w naszym życiu, a zarazem rzecz o którą martwimy się najmniej.  Tym razem mam większy problem – nie pamiętam i nie potrafię znaleźć źródła tych słów. A też nie są moje. Niemniej bardzo mi się podobają. Prawdziwa przyjaźń to czysta pasja. Dlatego dzisiaj będzie tu o przyjaźni. I o przyjacielu.  Na początek jeszcze raz te dwa zdania. Czyż nie są piękne?

  1. Przyjaźń jest po nic
  2. Przyjaźń to najcenniejsza rzecz w naszym życiu, a zarazem rzecz o którą martwimy się najmniej

Znam wielu ludzi, których mogę śmiało nazwać prawdziwymi przyjaciółmi. Jest wśród nich na przykład aż trzech Jakubów. Każdy z innej parafii, każdy jest całkowicie innym człowiekiem, a bez chociażby jednego z nich moje życie byłoby dużo uboższe. Mam przyjaciół, którzy potrafią wstać o 3 w nocy i holować moje zepsute auto spod Grójca do Warszawy. Tak było dzisiaj w nocy. Dziękuję Sławek, jesteś niewiarygodny!

Oto ten Anioł Stróż

Ale mam też to niezwykłe szczęście, że mam tego jednego przyjaciela, z którym jestem zżyty bardziej niż z własnym aniołem stróżem. Jest to przyjaźń bliższa niż więzy krwi. To również taka przyjaźń , w której jeden dla drugiego jest ciągle bardziej zagadkowy niż mały książę z powieści Antoine de Saint-Exupéry.

Tajemnica naszej przyjaźni może polegać na tym, że jesteśmy od siebie dramatycznie różni. Zostało to nawet naukowo dowiedzione. W badaniu MBTI wszystkie nasze preferencje okazały się odmienne. Ta różnorodność naszych charakterów owocuje nieustanną polemiką, nieustanną krytyką i nieustanną fascynacją. Większość rzeczy, które wypisuję tutaj, na swoim blogu jest niczym pstryczek w nos mojego przyjaciela. Ja uważam, że ambicja jest słabością, on, że siłą. Ja uważam, że egoizm to wymaganie od innych, on że to robienie tego na co się ma ochotę. Moje wpisy tak naprawdę są nieustanną konfrontacją z tym, co myśli o życiu mój przyjaciel. Czy może to zdemolować naszą przyjaźń? Nie. I tak to wszystko o sobie wiemy, a nawet więcej, i tak to wiemy o sobie dzięki sobie. Moje wpisy są najczęściej tylko kontynuacją naszych rozmów. Rozmów w których nikt nikogo do niczego nie przekona, ale które odkrywają nam wielką prawdę o sobie samym. Taka przyjaźń jest jak magiczne lustro, w którym od razu widać wszystkie swoje śmieszne wady, wydumane poglądy i rozbujane wyobrażenia o własnym ego. Taka przyjaźń potrafi zamienić to wszystko w dobrą energię.

Piękno prawdziwej, bezinteresownej przyjaźni polega na tym, że nie ma tu mowy o jakiś grach, podchodach, manipulacjach, a co za tym idzie troskach i zmartwieniach. Gdyby ktoś powiedział do mnie „wiem, że masz super przyjaciela, z którym spędzasz bardzo dużo czasu, czy czasem martwisz się, że możesz go stracić?” to byłby dla mnie tak idiotyczne pytanie jak o to czy martwię się o przyszłość gwiazdy Betelgezy. Przyjaźń jest fascynująca. Jak to możliwe, że coś jest tak cenne, tak ważne i zarazem tak naturalne i bezstresowe. Czy nie byłoby dobrze jakby wszystko inne też takie było?

Ciężko jest opisać jak wiele zawdzięczam mojemu przyjacielowi. Gdybym zaczął wymieniać nie skończyłbym do mistrzostw świata w piłkę nożną. Takich z Polską w finale. Także po pierwsze chciałbym mu tu napisać jedno wielkie dziękuję. Po drugie chciałbym dodać, że przez najbliższe dwa tygodnie nie będę pisał nowych tekstów na moim blogu. Nocami będę siedział w namiocie i omawiał z przyjacielem wszystkie te tematy, które wymagają omówienia, a dniami pokonywał na rowerze masajskie stepy też omawiając przy okazji wszystkie te tematy, które wymagają omówienia.

Zapraszam do czytania, komentowania i krytykowania moich dotychczasowych wpisów. Żeby strona Pasja Vs. Praca całkowicie nie pokryła się kurzem, może pojawi się tu jakiś gościnny występ.

Na koniec jeszcze ankieta. W myśl zasady „zanim uratujesz świat najpierw musisz zwiać z psychiatryka„. Proszę o pomoc w ustaleniu odpowiedzi na poniższe pytanie. Możliwy wielokrotny wybór.

Informacje o arrec

przez wielu uważany za wariata, przez siebie samego za osobę dużo za ostrożną...
Ten wpis został opublikowany w kategorii Pasyjne i oznaczony tagami , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

9 odpowiedzi na „Przyjaźń jest po nic

  1. Monika pisze:

    Tak…przyjaźń jest bardzo cenna…ale żeby tak zupełnie wszystko o sobie wiedzieć…nie wiedziałam, że faceci aż tak się potrafią przyjaźnić 🙂

  2. agnieszka pisze:

    „przyjaźń , w której jeden dla drugiego jest ciągle bardziej zagadkowy niż mały książę z powieści Antoine de Saint-Exupéry”…
    jakie to dziwne, ja dostrzegłam przede wszystkim to zdanie a Monika zauważyła, że jeden o drugim wie wszystko …
    najfajniejsze jest to, że w Waszej przyjaźni jedno nie wyklucza drugiego 🙂
    trzymam kciuki (b.MOCNO) za wyprawę , za kolejną wspólną beczkę soli, za szczęśliwy powrót,
    a.

  3. veronica pisze:

    pasyjnie polecam: http://www.7bez.pl

    odnośnie przyjaciół: cytat:
    przyjaciel to nie jest człowiek, który cię nigdy nie zawiedzie. to człowiek, który w pewnym momencie coś w tobie zapalił, a potem mogliście się rozejść. mówisz mu „adieu”, czyli do spotkania – w Bogu. spotkanie z człowiekiem w najgłębszym wymiarze jest jednocześnie i powitaniem, i pożegnaniem.

    • Łukasz Czerwiński pisze:

      Wow, dzięki za ten cytat. W pierwszej chwili nie zgadzałem się, ale coś w tym jest…

  4. Monika pisze:

    Żaden z twoich tekstów nie kwalifikuje Cie do leczenia 🙂 Wręcz przeciwnie, nareszcie ktoś normalny.

    Przyjaźń, tuż po miłosci, jest dla mnie jedna z najwyzszych wartości. Moi przyjaciele, też są kazdy z innej beczki 🙂 nie tylko osobowosciowo, poglądowo, wiekowo ale także zawodowo i majatkowo. Uwielbiam ich wszystkich z wzajemnościa.

    Nawet nie wiesz jak sie cieszę, ze znalazłam Twój Blog 🙂

    Moniko, imienniczko, dodam cos jeszcze: moim najblizszym przyjacielem facetem – jest mój własny mąż 🙂 ( co oczywiscie nie dyskredytuje go jako mojej miłosci i kochanka )

  5. Piotr pisze:

    Ciężko skomentować lecz fajnie przemyśla się Twoje teksty……

  6. Łukasz Czerwiński pisze:

    Krótki komentarz czepialski: http://poradnia.pwn.pl/lista.php?id=9023

  7. Łukasz Czerwiński pisze:

    Nie zgadzam się, że żeby ratować świat trzeba zwiać z psychiatryka. Co nie zmienia faktu, że jeśli chcesz ratować świat, np. prezentując zdrowe podejście do życia, ale całkiem odmienne od „normalności”, tzn. szarego życia szarego człowieka w szarym kraju, który nie lubi się wychylać, to prędzej czy później ktoś powie, że zwariowałeś. Ale na szczęście prawie na pewno będzie się mylić – jesteś szaleńcem jedynie zgodnie jego standardem życia i podejściem do niego.

  8. Michał pisze:

    Ja bym chyba napisał inaczej. Rzeczy na prawdę ważne po prostu są. Deszcz pada, słońce świeci a ja zawsze mogę liczyć tą czy inną osobę. Nie ma znaczenia czas jaki upłynął od ostatniego spotkania.
    Ostatnio natomiast zajmuje mnie co innego. Zdanie:

    „żeby zacząć chodzić po wodzie trzeba wyjść z łodzi”

    lub przynajmniej chcieć wyjść ;PP

    pozdrawiam,
    Michał

Odpowiedz na agnieszka Anuluj pisanie odpowiedzi

Proszę zalogować się jedną z tych metod aby dodawać swoje komentarze:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s