Tofu czy pierś z kurczaka?

Co jest lepsze? Myślę, że 95% wybierze tofu. Bzdura? Zróbmy test. Kupujemy tofu i pierś z kurczaka. Przynosimy do domu. Bierzemy nóż i kroimy w plastry. Jeden plaster tofu i jeden plaster piersi z kurczaka kładziemy na talerzu. Siadamy wygodnie w fotelu. Gryziemy raz tofu, a raz kurczaka. Jeśli nie jesteśmy pewni wyniku i nie mam odruchów wymiotnych na surowego kurczaka to powtarzamy test.

Ile razy słyszałem „nie lubię tofu, mdłe jakieś takie”. Mięso jest bardziej mdłe. Dopiero po obróbce termicznej, dopiero po dodaniu przypraw uzyskuje smak. Tak samo jest z tofu, a nawet lepiej skoro już na wejściu jest lepiej. Kogo winić za brak umiejętności przyrządzania tofu? Nikogo. Taką mamy kulturę.

Ostatnio w magazynie „Nature” ukazały się ciekawy artykuł o diecie neandertalczyków. Przebadano DNA z płytki nazębnej i uzyskano pełen obraz sposobu odżywiania. W gruzach legł stereotyp łowcy i myśliwego. Już 40 tys. lat temu dieta była sprawą kultury. Zbadano szczątki pochodzące z różnych miejsc. U neandertalczyków znalezionych w Belgii w płytce nazębnej było DNA dzikiej owcy i nosorożca włochatego, oczywiście znaleziono też DNA całej gamy roślin. Natomiast u neandertalczyków ze stanowisk w Hiszpanii nie ma ani śladu mięsa. Null. Zero. Pełen wegetarianizm. Naukowcy są zaskoczeni, ponieważ uważali neandertalczyków za miłośników mięsa. Tymczasem prawdziwa wydaje się być teza, że mięso to raczej z biedy. Gdy brakuje wartościowego pożywienia. Albo wiedzy jak się przyrządza posiłki.

Nie znam nikogo kto po powrocie z Indii narzekałby na kuchnię. Ludzie są zachwyceni. Bogactwo smaków i prawie stu procentowy wegetarianizm. Prawie, ponieważ zdarza się, że na końcu menu jest pozycja „mięso”. Bez komentarza, niczym stereotypowa „trawa” dla wegetarian w naszej kulturze. Konserwatyści będą bronić naszej kultury, jako lepszej, mądrzejszej, Polska mistrzem Polski. Na tym polega konserwatyzm. Ja najchętniej bym ją zmieniał, mocno odmięsił. Dla własnego dobra. Żeby mieć większy wybór w małym wiejskim barze, gdy złapie głód na rowerze. Jeśli mnie lubicie to dawajcie szansę roślinnym wynalazkom, uczcie się, bawcie się, czytajcie blog Jadłonomia! Dziękuję 🙂

Reklama

Informacje o arrec

przez wielu uważany za wariata, przez siebie samego za osobę dużo za ostrożną...
Ten wpis został opublikowany w kategorii Kulturalne i oznaczony tagami , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

2 odpowiedzi na „Tofu czy pierś z kurczaka?

  1. Tochybaomnie pisze:

    Nie potrafię przyrządzać tofu i przyznaję się bez bicia. Ale bardzo chciałabym umieć, bo tofu przyrządzone gdzieś w restauracji strasznie mi smakuje! 🙂

    I zgadzam się z tym, że jedzenie mięsa bardziej wynika z kultury, niż z potrzeby pobierania białka zwierzęcego przez ludzki organizm.

  2. Akurat nie trzeba jeść tofu, żeby nie jeść kurczaków. Ja od lat jestem na diecie roślinnej i nie jadam soi. Myślę również, że żaden człowiek pierwotny nie jadał tofu w takiej formie jak obecnie podają nam sklepy. Żywność roślinna, czy dieta roślinna nie wymaga jedzenia niesamowitej ilości białka. Można je za to pozyskać z innych źródeł.

Skomentuj

Proszę zalogować się jedną z tych metod aby dodawać swoje komentarze:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s